Osiągnęłam w swoim życiu poziom, w którym bardzo dbam o siebie. Cenię, szanuję i honoruję to, kim jestem. W sposób szczególny wybieram, z kim i dlaczego się wiążę. Teraz odchodzę od tego, co nie jest właściwe, co mnie boli. Nie zawsze tak było. Byłam tam, gdzie wielu z was jest; zdezorientowana, zagubiona i cierpiąca.
Związki nie powinny mieć tajemnic ani trudów. Wymagają one obu stron chętnych do zbliżenia się dla większego dobra bycia szczęśliwym i pozostania razem przez grube i cienkie.
Kiedyś umawiałam się z kimś, kto mówił, że jestem jego światem, że mnie kocha, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Jednak jego działania mówiły co innego. Wziął urlop w jednym tygodniu, został w domu, nigdy nie zrobił nic ze mną, ignorował mnie. Najgorsza część przyszła po tym, jak straciłam członka rodziny, co mnie zdewastowało. Nigdy nawet nie zadzwonił, ani nie wysłał SMS-a. Byliśmy razem od prawie roku i zauważyłam, że z każdym miesiącem stawał się mniej zainteresowany. Chciałam zignorować czerwone flagi.
Kiedy w końcu wybuchłam z bólu i frustracji, nie próbował tego naprawić. Poszedł swoją drogą, zostawiając mnie na pastwę losu. Czułam się zagubiona. Te chwile były trudne do pokonania. Czułam się bezużyteczna, beznadziejna. Zajęło mi to prawie dwa lata, aby się z nim pogodzić. Od czasu do czasu wciąż o nim myślę.
Gdybym miała wtedy szacunek do siebie, odeszłabym i nigdy nie próbowała stworzyć czegoś, co nigdy nie miało prawa się udać. Byliśmy w dół tej trasy przed, to było nasze 2 razy wokół. Nic się nie zmieniło. Był dobry na początku, ale nigdy nie był konsekwentny. I nigdy nie będzie. Intuicyjnie wiem to o nim. Życzę mu dobrze, ale lepiej mi bez niego.
Mimo, że mnie zniszczył, z czasem nauczyłam się cenić siebie. Nauczyłam się, że jestem ważna. Zaczęłam wyznaczać granice z ludźmi. Zaczęłam dbać o to, czego chcę i co robię. Zaczęłam stawiać siebie na pierwszym miejscu. Straciłam siebie w jeden sposób, odnalazłam w inny i przeżyłam. Ty też możesz!
Nie możemy zmienić innych, ale możemy zmienić to jak reagujemy i radzimy sobie sami.
Jeśli jesteś pusta i zagubiona, nie możesz odnaleźć swojej drogi, wiedz, że z czasem to zrobisz. Wiedz, że masz wartość i wartość.
Później poznałam wspaniałego mężczyznę, który kochał mnie taką, jaką byłam i nie ignorował mnie. Stał w pobliżu. On był tym właściwym.